14:53 / 14.11.2002 link komentarz (6) | --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wczoraj w ramach rozmów o wszystkim_innym_niż, gawędziliśmy sobie z moim
OZ (osobnik zaprzyjaźniony - niech będzie,0) o pracy, szefach itp.
Ponieważ OZ pracuje w sporej firmie, więc jest obyty z róznego rodzaju
"intrygami biurowymi" (rotfl,0), w tym z donosicielstwem, wazeliniatstwem itp.
Tutaj trzeba wspomnieć, iż posiadając ponad (khemm... ,0) 13 letnie doświadczenie
w pracy zawodowej, nigdy nie zetknęłam się z problemem posiadania szefa,
ani też pozostałymi wymienionymi. Historie są więc dla mnie zupełnym czary-mary o których istnieniu nie wiedziałam.
Oczywiście podejrzewałam, że CZASEM podobne rzeczy mogą się dziać,
ale żeby to było nagminne? Przypomniało mi się, że podobne historie
(na co wcześniej nie zwracałam uwagi,0) opowiadali mi inni znajomi.
No, no.. :,0) Ciekawa jestem jak to bywa u innych.
Teraz cieszę, się jak dzika, że nijakiego szefa nie mam i daj Boziu
mieć nie będę! :,0),0),0) Uff...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |