22:20 / 14.11.2002 link komentarz (1) | --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że to teraz moja kolej napisać, ale kompletnie nic nie przychodzi mi do głowy.
Prawdę mówiąc pustka jaką czuję w związku z sytacją jest mi przyjemna.
Nie oznacza ona obojetności, ale raczej wyzwolenie ze złości czy żalu.
Wiem, że temat możnaby ciągnąć długo i skupiać się na wykazywaniu braku logiki
wypowiedzi czy niespójności całości albo innych drobiazgów.
W sumie to chyba nie o to chodzi. Nie chce mi się tego robić.
Patrzę dzisiaj rano na świat i widzę: jest słonecznie. Jest dobrze, ciepło, miło.
Wszyscy są zdrowi i ogólnie szczęśliwi. Jestem zmęczona i mam nadzieję,
że Ty też. Jakkolwiek to głupio zabrzmiało, mam nadzieję, że się rozumiemy.
LEONARD COHEN
Who by Fire - Kto w płomieniach
kto w odmętach
kto w blasku słońca
kto w ciemnościach
kto wciąż kieruje
kto od tak sobie
kto w pięknym maju
kto w powolnym konaniu
i jak nazwać tego kto wzywa
kto w kościelnej ławie
kto z nie umiarkowania
kto z miłości
kto z wściekłości
kto pod lawiną
kto pod pyłem
kto z przepicia
kto z pragnienia
i jak nazwać tego kto wzywa
kto pogodzony
kto zaskoczony
kto w pustelni
kto przed zwierciadłem
kto z rozkazu swej pani
kto z własnej ręki
kto w śmiertelnym strachu
kto w blasku potęgi
i jak nazwać tego co wzywa
tłum. Maciej Zembaty
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |