11:56 / 23.11.2002 link komentarz (0) | aha
a w nocy, czy tez raczej nad ranem znow mialem
dziwny sen.
Snilo mi sie, ze bylem najpierw na jakiejs plazy.
To wygladalo troche jak jakis kurort, Hiszpania,
moze Wlochy. No i mialem stamtad wracac, mialem
strasznie malo czasu do samolotu. Ale nie moglem
znalezc lotniska. Po drodze szukajac go przypetalo
sie do mnie dwoch gosci z ktorych jeden wygladal
jak taki paskudny, znerwicowany agresywny kurdupel
z domu dziecka. Chodzilem z nim do podstawowki i
on wszystkich lal i kradl kanapki. Mnie naturalnie
to nie omijalo.
No wiec tenze kurdupel byl zaopatrzony w drewniany
drag i mnie czasem nim uderzal.
Dosyc przykre, bo ja nie wykazywalem zadnej interakcji.
A przeciez bojki w snach zawsze wygrywam.
Hmm. Snia mi sie tez czasem mile rzeczy, tylko mniej
je jakos pamietam. Nastepnym razem sprobuje opisac
jakis przyjemny sen,
|