Babci u nas nie było... uffff
Całkiem niezły dzionek. tata tłumaczył mi funkcje liniowe. jakoś mi to idzie, ale kulawo. szkoda tylko, ze moj tata wprowadza nowe pojecia:funkcje trygonometryczne itp. a neiprzyjmuje do wiadomosci, ze tego jeszcze nie mialam w skzole.