01:15 / 25.11.2002 link komentarz (0) | niedziela-wieczor.
ale zacznijmy od wczoraj.
w dzien bylem u b i to byl chyba zly pomysl,
bo nie wnikajac w winnych i niewinnych traktowalismy
sie po prostu zle. troche mnie to przygnebilo.
wlasciwie powod byl czysto funkcyjny bo pare dni
wczesniej umowilismy sie, ze pozyczy mi pare PLN
no a z racji ze byly mi naprawde potrzebne na
wydatki tzw niekonsumpcyjne, to chcialem je odebrac.
no a ze siedlismy jeszcze na chwile wypic herbate,
to wdalismy sie w calkiem zbedna i do skreslenia
dyskusje. whatever.
wieczorem pojechalem do k na impreze na ktorej byli
wszyscy moi znajomi, przyjaciele, koledzy, przyjaciolki, wspolpracownicy, ex-, ex-kochanki, i tym
podobna zbieranina. Boskie towarzystwo, zeby sie
nagrzmocic:,0) takoz postapilem i okolo godz 3 po
obejrzeniu jeszcze 2. czesci Back to the Future
z majkelem j. foxem poszedlem przyjemnie pijany spac.
wyprobowywalem pokoj goscinny w nowym domu. SAMODZIELNIE! :,0)
Rano..eps, okolo 12.30 k z j wstali, no wiec ja
za odglosami tez. zjedlismy kawalek sniadania po czym
poprulem na Wolumen uzyskac jeszcze jakies dodatkowe
przychody, tym razem w celach ewidentnie konsumpcyjnych.
wydatki nastepnie zamknely sie w 80 litrach paliwa,
myjni recznej (z woskiem,0), hot-dogu ze statoila,
butelce cherry coke no i dwoch prince polo.
zostalo 150PLN co nie jest zlym rezultatem biorac
pod uwage, ze W CZWARTEK PLACA! :,0)
w miedzyczasie (this is the hard part,0) odebralem sms
od b z ktorego wynikalo, ze chetnie by sie ze mna
spotkala, a jakbym mogl to pojechal bym z nia na
zakupy. zgodzilem sie, naturalnie, huh.
tym razem bylo milo. zjadlem tez te jej fajna potrawe,
warzywa chinskie czy jakies tam z makaronem takim
dziwnym, a wszystko dobre.
potem nie przedluzajac specjalnie wymknalem sie do
domu, o, jak sadze, najwlasciwszej porze.,
czy jestem glupi?
pozniej naprawialem w pracy (przypomne, ze to niedzeila,0) "data block corruption error" z wielkim
sukcesem. jestem z siebie dumny, bo czytajac dokumentacje czegos sie nauczylem tez,
a pozniej pojechalem z wiewiorka na przejazdzke.
byla potworna mgla, ale nie przeszkadzalo nam to
pokonac nast trasy:
wwa-bialobrzegi(trasa Gd.,0)-nowy dwor-debe(postoj; ogladalismy wode na zaporze,0)-serock-zegrze-legionowo-wwa.
mozna bylo spokojnie pogadac, o wszystkim. w. byl
w garniturze, bo akurat wrocil z operetki czy czegos
tam ;,0) gdzie byl z jedna z kolezanek. zabawne, do czego
to ludzie sie uciekaja ;,0)
chociaz sam pewnie bym poszedl.
i to tyle. nieciekawe??
|