09:45 / 30.11.2002 link komentarz (1) | nawet nie chce mi sie pisac .raz napisalam notke i mi sie nie dodala ale nawet dobrze bo jak sie wypisalam to poczulam ze juz tego nie czuje co czulam piszac ja;P a w sumie jakby sie dodala to moze komus przeszkadzalaby?jaki sobie zwykly czas!raz dobrze raz zle,humor sie zmienia z min na min.wczoraj jeszcze to winko hehe fajnie bylo i nawet parasolki nie zapomnialam;,0)
czuje ze powoli odzyskuje rownowage wewnetrzna choc zaczynam strasznie sie bac matury
snila mi sie dzis cala masa myszy i pajakow!ohyda
ale to moe dlatego ze sie denerwowalam przed dzisiejszym porankiem.jak narazie gladko poszlo!
tak zastanawiam sie czy powinnam olac to wszystko i poddac sie zywemu zyciu da sie tak?jak to w koncu jest?powinnam zaufac bogu,ktorego istnienia nie jestem pewna czy wziac los w swoje rece?
ehh duzo przemyslen sie szykuje!
czuje ze musze byc silna a ja juz nie chce,juz nie potrafie
chcialabym zapasc w zimowy sen
ale to wszystko jest dziwne
ale i tak jest lepiej niz rok temu o tej porze!!
chyba powinnam posluchac s -ona duzo przeszla,no ale co w takim razie oznacza to ze musze naciagnac usmiech na uszy i sie ze soba klocic?ehh warto?okaze sie
|