01:14 / 12.12.2002 link komentarz (1) | miałem dzis koło z analizy matematycznej.
rozwalilem cztery zadania na cztery.
w połowe czasu.
no.
juuuhuuuuuu.....
a myślałem że nie jestem juz nic warty i niepodatny na najbardziej nachalna i toporna edukacje. widziałem się jako niereformowalna leniwa bestia dla ktorej trescia zycia bedzie unikanie zbyt dużego wysiłku i zbyt dużego stresu. a tu prosze... może jeszcze ze mnie bedą ludzie... może.... niestety coś nie gra żeby stukać mógł ktos i od niedzieli nie miałem mojego kochania w ręku.. ani jednej gamy ani jednego akordu ani jednej solóweczki. ech.... jutro znów od świtu do zmierzchu (a nawet po zmierzchu,0) harówka, w piatek opycham jedną z moich gitarek gram w piłke na tarchominie i piję piwko z pijakami no i cholera w sobotę będe okrutnie nieprzygotowany na próbe. tiiaaaaa..... za to może wzbogace się o inne wartościowe przezycia. ojoj. bzzzzzz.....
bzykam tylko na nlogu. |