19:58 / 04.06.2003 link komentarz (0) | Tak z nowości.. stwierdzam, ze nie cierpie makaronu z sosem pomidorowym, kazde osobno jest pycha, ale razem bleeee... zmarnowalam talerz makaronu i sloik sosu tylko przez to ze je ze soba pomieszalam.
a tak poza tym jestem szczęśliwa, życie mi sie jakoś uklada, sesje przechodze dosyc bezbolesnie, nawet sie nie przejmuje tym ze nie bede miec zaliczenia z hiszpanskiego. to nic. zdam we wrzesniu i jakos to bedzie :-,0) najwazniejsze to sie tak bardzo nie przejmowac. tak jest zdrowiej dla zołądka. zamierzam sie tez zaangazowac w cos. w cokolwiek, nawet lepiej jak bedzie charytatywne. hmm moze jakis samorzad? ;-,0) jakas akcja "starszy brat/siostra" cos takiego by mi pasowalo, tylko jeszcze nie wiem skad wziac namiary. Jak ktos cos takiego zna, najlepiej w Poznaniu to ja poproszę o mejla. Chociaz slyszalam ze nikt nigdy na takie apele nie odpisuje ;-,0)
a tak z rzeczy denerwujących muszę się nauczyć na jutro 10 kartek z zeszytu i zupelnie mi to nie idzie. chyba nie jestem porzyzwyczajona do tak malej ilosci materialu ;-,0)
biore sie do roboty :-,0)
~*~*~ |