grigory // odwiedzony 39168 razy // [nlog/Cena Twoich uczuć/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (130 sztuk)
00:29 / 17.06.2003
link
komentarz (4)
....kapiac sie doszedlem do prawdopodobnie pojebanego wniosku....ale mi to pasuje.....oto on.....moje zycie jest jak kapiel w wannie. Najpierw woda jest goraca, za goraca i trudno do niej wejsc, ale powoli sie przyzwyczajamy i z czasem nie wydaje sie juz taka nieprzyjemna, z uplywem czasu woda coraz bardziej sie ochladza i nam robi sie coraz zimniej, dlatego czasami dolewamy sobie cieplej wody, zeby ponownie bylo nam przyjemnie, jednak woda i tak zawsze sie oziebia oraz znika z czasem, albo sami ja wypuszczamy....a teraz tlumaczenie tej bzdury....przychodzimy na swiat, placzemy z bolu, nic nie wiemy i nie jest chyba nam zbyt dobrze (to ta zbyt goraca woda,0) jednak z czasem oswajemy sie z zyciem i otoczeniem, potem wraz z dorastaniem pojawiaja sie problemy, robi sie coraz gorzej, trudniej i beznadziejniej....czasmi tylko zdarzaja sie mile i przyjemne rzeczy (to te dolewki cieplej wody,0)...jednak wszystko przemija i dazymy do smiercie naturalnej (wyparowanie albo wsiakniecie wody,0) badz samobojstwa (wyciagamy koreczek i po wszystkim!!!,0)..............glupie nie?..........