22:19 / 03.08.2003 link komentarz (2) | jutro wracaja rodzice= koniec imprezowania.
urlop biore od 18., bo jednak zdecydoalam sie na wyjazd z bratem. nie zebym odrazu chciala wziac ten smieszny kurs surfingu ze spadochronem, ale przynajmniej zintegruje sie z bratem...
no i odwiedze gdansk w ktorym nie bylam od pol roku:,0)
poza tym dopadaja mnie kolejne watpliwosci... nie wime, czy dam sobie rade na studiach.a juz na pewno nie czuje, ze wybralam cos zgodnego z moimi zaintetesowaniami. w sumie, zadne studia nie beda do nich adekwatne. moze poza archeologia, ktorej w moim zasmierdzialym miescie nie ma:/
ostateczne podysmowanie 2 tygodni: wypoczeta, wyimprezowana, spalona; mieszkanie: zasyfiale. noo, generalnie poodkurzalam i pomylam naczynia.;,0)
jutro dzine jak co dzien, czyli praca z rana jak smietana...shit
slawek z rana jak smietana? o fak, to wlasnie to co lubie najbardziej;,0) |