20:29 / 11.08.2003 link komentarz (1) | 6:30 - dzwoni budzik.
6:32 - jeb w budzik.
6:41 - ponownie dzwoni budzik. Ponowne "jeb" w budzik.
6:45 - dzwoni alarm w komorce. Podnosze telefon, wylaczam alarm i zwlekam sie z lozka.
6:50 - poranna toaleta.
7:00 - krzatam sie po domu, pakuje do pracy, szukam w kuchni czegos do jedzenia, chwila zwatpienia i dalej sie krzatam w rezultacie nic nie jedzac ani nie pijac.
7:15 - zdezorientowany wychodze z domu na busa.
7:25 - odjezdzam do 71.
8:10 - wysiadam z busa w 71 i widze jak spierdala mi trambaj.
8:25 - po 15 minutach czekania podjezdza kolejny trambaj, zatem wsiadam w niego i udaje sie do biura.
9:00 - zaczyna sie nudne spotkanie, ktore konczy sie po ok. 90 minutach.
11:00 (mniej wiecej,0) - wykonuje pare telefonow w sprawach sluzbowych i prywatnych.
12:10 - wkurzony wybiegam z biura, gdyz przeciagnela sie w nim pewna sprawa, a ja sie umowilem i obawialem sie, ze sie spoznie.
13:00 - po 40 minutach jazdy wysiadam na Nadodrzu, spozniony o 45 minut, gdyz trase na 20 minut jazdy pokonalem w 40 ze wzgledu na jakies pieprzone korki.
13:30 - kupuje bilet na film w Heliosie.
14:30 - rozpoczyna sie dlugo wyczekiwany "Terminator 3 Bunt maszyn".
16:30 - wychodze z kina.
17:00 - zamawiam knysze i kupuje Pepsi.
17:30 - powrot busem do Trzebnicy.
18:30 - kapiel.
19:30 - prasuje sie.
20:30 - pisze owy tekst.
DALSZE GODZINY - przyszlosc jest mglista.
8:10 DO 17:30 - kiedy tylko nadarzyla sie okazja cieszylem oczy widokiem goracych osobnikow plci przeciwnej eksponujacych swoje wdzieki poprzez nalozenie na wlasne powloki cielesne "skapych" odzieni.
20:33 - dodaje wlasnie ukonczona notke.
...
...
...
...end of transmition |