01:16 / 17.08.2003 link komentarz (2) | Kurwa nie do wiary. Wsiadam wieczorem w malucha a on nie chce jechać. Robi żabki i odpierdala jakąś maniane. Musiałem zapieprzać autobusem przez co spóźniłem się do radia ale za to posiedziałem dłużej bo i tak nocny miałem dopiero 0:40. Był ze mną w radiu mój człowiek Endrju który jedzie z rana do Pragi czego mu pozazdroszcze. Jutro okarze się czy z tym maluchem to jakaś błachostka czy znowu coś się zjebało. Jak tak to ja już do niego nie wsiadam. Pierdole.
Własnie śledzie były grane a teraz heineken 0,33 z puszki ala mini beczka ;,0) Chilout po audycji która była mega improwizacją, hehe. Ale jakaś była. Siema. |