14:17 / 18.08.2003 link komentarz (0) |
śniły mi się demony.
niespokojne dusze bez twarzy,
których nikt nigdy nie głaskał na dobranoc.
niebo zmęczyło się błękitem
a więc chmury.
w moim śnie - czarne
a może była to bezgwiezdna noc?
biegałam boso po lesie
kryjąc się pod rozczochranymi liśćmi paproci.
miałam dom.
stał na polanie
na jakichś grobach...
bez okien i drzwi
pusty...
gdzie tynk odpadał ze ścian
i widać było zmarszczone cegły...
gdzie z wiatrem w przeciągach
przybywały złowieszcze zmary...
cisza
nie było miejsca na strach przed nimi
...
czemu tak?
spotkałam kawałki rozbitej szyby
już wiem...
byłam bez twarzy...
byłam jednym z nich
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|