Mam ochote się schować..Nie wiem cokolwiek.
Myśle nad tym wszystkim, i im głębiej do czegoś do chodze tym bardziej trace nadzieję, że jeszcze da się naprawić.Może takwłaśnie powinno być.Może los tak chciał, żebym poczuła sie jak śmieć.Czy to jest ta kara?