gotoxy::|[NLOG|main]|

()Wszystkie_wpisy()_____()Wpisy_z_tego_miesiaca()_____()20_ostatnich()
2001.10.15 17:53:00
link | komentarz (1)


Czcionka najwieksza, kontrast na maksa i jedziemy z koksem.
Zanotujcie sobie. Realizm. Orzeszkowa wyzyskiwala realizm do granic mozliwosci. A nawet bardziej. Przez kilometr tekstu dowiedzialam sie, ze Justyna szla a kobiety myly naczynia. A maki rozowily sie i bledly. Cholera jasna promieniscie rozchodzila sie w czarnym aksamicie szumiacej mglistej nocy. Fak, fak fakfakfak.
KTO TO JEST ANZELM? Skad oni go wzieli? Co?
Dlugie to. Za dlugie. Ide spac, przeczytam reszte jutro.