09:19 / 04.10.2003 link komentarz (0) | w srode postanowilismy sie wybrac do teatru na sztuke oparta na ksiazce Grocholi "pozwol mi odejsc" ...
nie czytalam tej ksiazki a po przeczytaniu w gazecie recenzji spodziewalam sie ze bedzie o trojkacie milosnym i takie tam...
okazalo sie ze moze byl watek o milosnym trojkacie ale sztuka byla o zupelnie innym temacie...
dla mnie bardzo przykrym...
o kobiecie umierajacej na raka...
cos potwornego... wszystkie wspomnienia wrocily...
mialam ochote uciec z tego okropnego miejsca...
powstrzymalam sie od placzu (niewielu widzom sie to udalo...,0)
ale jak wrocilam do domu to cos we mnie peklo...
placz, i znowu jakis taki strach... nawet trudno to opisac... cala noc nie spalam.......
gdybym znala tematyke to nigdy w zyciu nie wybralabym sie na ta pieprzona sztuke...
w zyciu spotyka nas tyle nieprzyjemnosci, smutkow, rozczarowan, na tyle brutalna jest rzeczywistosc, ze nie potrzebujemy sobie dodatkowych dorzucac w postaci tego typu przedstawien, filmow itd...
Postanowilismy od tej pory chodzic z M. do teatru i kina wylacznie na KOMEDIE!!!!
*** |