11:49 / 02.09.2001 link komentarz (1) | No to bum. Wczoraj spędziłam cały dzień z moim przyjacielem, czyli już nie chłopakiem. Wbrew moim oczekiwaniom nie było aż tak źle :,0) Spodziewałam się apokalipsy, a tu... słoneczko :,0),0),0) Zobaczymy jak długo będzie trwała ta maskarada. To oczywiste, że on się nie złamie. Już raz się przełamał i mnie tym ostro zaszokował (=kolacja,0). Ale nie będzie drugiego razu. On już nie będzie walczył. Niestety w tym okresie jestem górą i nazbyt dosadnie to wykorzystałam. Taka jest prawda. No cóż. What can I say? So it goes...
|