kis // odwiedzony 106116 razy // [nlog/Świat momentami jest piękny/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (460 sztuk)
17:21 / 21.11.2003
link
komentarz (0)
"Byłeś moim marzeniem, które się nie spełniło.
Byłeś całym moim życiem, moim utęsknieniem.
Mówiłam na Ciebie Słoneczko bo byłeś moim Słońcem, które rozświetlało mi pochmurne dni.
Teraz pozostała tęsknota po tym co wspólnie przeżyliśmy, bo dla Nas Słońce już zaszło ."

Pamiętam jak ten wierszyk powtarzałam sobie w myślach kiedy P.(co w nim byłam zakochana,0) przepraszał mnie i prosił o powrót.Ja mimo, że bardzo chciałam..kiedy w sercu mnie bolało..wydusiałam z siebie "nie chce..to nie ma sensu".
Pamiętam, że ze łzami w oczach powtarzałam go sobie w kółko.A może..nawet na głos.Może nawet go powiedziałam.
Nie pamiętam, bo to była dziwna chwila. Oszołomnienie, jeżeli moge to tak nazwać...
Nie ma sensu wracać do tego co było.
Jakoś tak coraz mnie o tym co było myśle.
Żyje tym co teraz jest. Nie chce mi się nawet wracać do domu, bo wtedy nachodzi mnie kiepski humor.Wole wtedy spać.
W sumie to mało przebywam w domu.
Od poniedziałku treningi..musze znależć czas na siłke, angielski ,szkoła, wloczenie sie po mieście...Dziś wyjątkowo chyba jestem tak wcześnie w domu.
Chciałabym, żeby wszystko się jakoś ułożyło.
Mam dosyć tego, że kiedy słyszę pewny kawałek napływają mi łzy do oczu mimo, że się bronię.

Dziś w szkole odpierdalało mi.
Z resztą dziwny dzień. Zajebiste sny miałam..takie hehe kosmiczne.
Założyłam dwie rózne skarpety, dostałam uwage, śmiać mi się z wszytskiego chciało..a potem już poczułam zmęczenie od śmiechu i uciskający ból głowy, ale to chyba od tego uderzenia w głowę 3 miechy temu.
Trzy miesiące temu..jak to dziwnie brzmi..Tak szybko zleciał czas od wakacji.
Słucham sobie fajnego kawałka Mezo- Aniele.
Podoba mi się szczególnie początek.
Dziś grałam sobie w kosza.
W końcu grałam. Sama ze sobą, ale grałam. Czasami lubie tak. Lubie jak jest cisza na sali i słychac tylko odbijającą się piłkę od podłogi.
Dopije piwko i pójde spać.
To będzie chyba najlepsza opcja, bo nie chce tak siedzieć i wspominać.