Najba była wporzo. Dużo dobrego żarcia i wódki. To połączenie sprawia, że nie moge się wprawić w stan konkretniejszego upojenia. Ale to chyba dobrze ;,0) Odchodziły szalone freestajle. Mówiąc krótko: Była najba/ Eskaubei zrobił się w zasadzie w sam raz/ !