00:28 / 23.10.2001 link komentarz (1) | wieczorny wypad z fumflami, relaks.
spotkalismy jakiegos lekko nawiedzonego kolesia..chyba był ostro nacpany,gadał do nas jakies glupoty..
czasem szkoda mi takich ludzi..czasem mysle, ze to jednak ich wina. w sumie sami do tego doprowadzili..byli za slabi, zeby sobie prradzic..to ich problem..ale i tak jest mi ich zal..w koncu cos musialo ich najpierw osłabic..
ja propaguje drug free straight edge as fuck XXX
to dla mnie najlepsza droga.
ale nie mam nic przeciwko ludziom, którzy nie stronia od używek, ba nawet większosć moich znajomych to 'uzywkowcy' hih..
moim zdaniem jesli sie cos robi z glowa na karku, to jest ok.
tylko trzeba byc swiadomym ewentualnych konsekwencji.
odpowiedzialnosc - to slowo klucz. |