14:23 / 15.12.2003 link komentarz (3) | Rano mama mnie budzi i mówi żebym przyszła do kuchni.
Zaskoczona wstaje i sobie myśle" kurwa..nabroiłam coś?!"ale mama powiedziała mi, że nie pójdę jeszcze dziś do szkoły, bo jest bardzo zimno.Zrobiłam wielkie oczy i spoko:-,0).Pojechałam sobie na zakupy.
Stoje przed sklepem jaram szluga, i podchodzi jakiś facet do zaśnieżonego roweru.Patrze się na niego, a ten z textem do mnie:
-"Wie Pani co?Przyjechałem i było lato...przychodze patrze, a tu zima...kurde..gdybym wiedział to na sankach bym przyjechał..."
O kurwa jak mnie to rozjebało!Jak to się pisze to nic..ale jak by się to usłyszało to masakra!
Wchodzę do sklepu i akurat leciał kawałek, za którym ostatnio przepadam.No i znów banan na twarzy.
Potem pojechałam gdzie indzie pokupywałam fajne ciuchy i jestem szczęśliwa.Wpływa też na mój wspaniały humor to że pada śnieg!!Jak ja uwielbiam zime!A może też przyczyniło się to do tego, że..Hm tak jak chce zapomnieć o Nim wtedy się odzywa.
Wzoraj nie wytrzymałam.Musiałam go troche ochrzanić, ale...dałam się umówić na spotkanko!
Może w końcu spełni się to co tak badzo pragnę?
Oby! |