biggus_dickus // odwiedzony 487248 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
13:01 / 21.01.2004
link
komentarz (1)
Po godzinie 12 wstalem z pozytywem na twarzy. Choc trudno bylo mi sie zwlec z wyra (faktycznie bylem wypompowany po wczorajszym,0), to jakos dalem rady. Pora zjesc sniadanie, wykonac questa zleconego przez pewnego czlowieka i udac sie do roboty. Tam wykonam kilka telefonow prywatnych, troche wiecej sluzbowych i wroce do domu. Pozniej zapewne polepszajace humor przedsiewziecie, ze tak to nazwe i powrot na jamajke, gdzie jak zwykle wszystko bedzie moglo sie wydarzyc i w jednej chwili humor z 10 moze spasc maksymalnie w dol. Jednakze jestem dobrej mysli i jesli tylko cos zacznie mi sie pogorszac, to zmyje sie spac. Ostatnio udaje mi sie wczesniej klasc i wczesniej zasypiac, wiec jest dobrze. Chyba wyleczylem sie z powaznej bezsennosci, kiedy to jeszcze calkiem niedawno kladlem sie spac przed 2, a zasypialem o 5 - 6. Teraz budze sie o 6, po czym zasypiam przy odrobinie szczescia jeszcze na kilka godzin, o 10 znow sie budze i zasypiam do 12 - to jesli mam wolne dni i moge sie byczyc do 13 :,0) No ale dosc pieprzenia, bo zaraz trzeba wychodzic, a jeszcze sniadanie by sie przydalo wchlonac.