18:58 / 06.02.2004 link komentarz (0) | za oknem właśnie skończyła się zima.
bordowe niebo spływa zimnymi stróżkami na lśniące ulice i mrucząc leniwie nawołuje burzę.
w pokoju harmonijnie pulsują ciche dźwięki przetykane nieśmiałym zapachem herbaty;
a ja leżę na podłodze i beznamiętnie zamykam się w szeleście własnego oddechu...
nie mrugam oczami, nie uśmiecham się, nie płaczę, nie piję alkoholu, nie myślę o szczęściu, nie oglądam się za siebie -
staję się tym, czym chciałam być.
|