neshi // odwiedzony 117475 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (438 sztuk)
14:35 / 13.02.2004
link
komentarz (5)
she's with me...;***
finally, she's with me...;***
a wczoraj koło południa dostałem message od kotka że yyy, że nie damy rady siem spotkać, bo buuu późno przyjedzie... niom nie powiem żeby mnie ta wiadomość ucieshyła, eh ta wiadomość mnie zasmuciła i w pewien sposób zdenerwowała... z tego wshystkiego jakoś tak wziąłem siem solidnie do pracy i załatwiłem całą masę różnych spraw i normalnie ash byłem z siebie dumny...;p
i jakoś koło 17 załatwiłem sobie podrzutkę do domq i jush prawie wychodzem a marcinos do mnie: stary nigdzie nie jedziesh!!! ja mówie o co chodzi?;p heh zeschizowałem siem że jakaś akcja będzie czy coś i zostałem... autko mi odjechało a marcinos do mnie dzisiaj idziesh z buta;p nie no spoko fajny żart sobie myślem;p
wychodzem z biura i yyyyyy normalnie ej czeka na mnie mój kotek jedyny...;*** no o co cho?? ale jak??;p totalne zaskoczenie, oboje pochali ze mną maksymalnie;p w życiu siem nie spodziewałem... kochanie tylko Ty mogłaś mi to zrobić, dawno nie miałem takiego surpice przesłodkiego;***
jak dobshe było ją znowu przytulić, pocałować, jak dobshe było ją znowu złapać za rękę... eh;***
poshliśmy sybciutko do mnie, zjedliśmy sobie pyshny makaronik który ugotowałem naprędce i który według kotka był za twardy;p (a kochanie on był aldente;p i ja zawshe taki jem;p,0) i reshte wieczorku spędziliśmy razem przytuleni w łóżeczku;* wreshcie;*** i słuchałem tych wshystkich opowiadań jak tam było i heh kochanie rzeczywiście siem suuper bawiło w tych górach;p i chyba siem trochem zmieniło... eh ja tak bardzo czekałem na ten moment jak znowu będziemy razem i wczoraj miałem taką ochotkę na moją kasiulkę, że yyy...;*** jak dobshe że znowu jesteśmy blisko...
i tylko ta mała chwilka, ten jeden moment przerażenia... jej nie wiem co siem stało, jak... dlaczemu... poczułem siem jak... eh jakbym zrobił kiedyś coś strashnego... nie wiem, ja jeshcze nigdy takiego czegoś nie przeżyłem...;(
so to sum up...: moje kasiulka wróciła do mnie;* znowu jesteśmy razem;* mimo wshystko spędziliśmy cudowny wieczorek;* i kocham Ciem bardzo żono moja...;***
ahas niom i przeciesh dzwoniłem do adasia wczoraj i powiedział że napishe tą prace i ją ładnie odda;p no stary obysmy zaliczyli...;p

..i dostałem oscypka jeshcze...;p.