18:54 / 18.02.2004 link komentarz (2) | dzisiejszy dzień był dziwny.. totalnie chore akcje mieli niektórzy.. troszke sie odłączyłam na 2 dni od ekipy.. ale co poradze że ja poprostu uwielbiam zawierać nowe znajomości.. i potrzebuje tego.. poprostu sprawia mi to satysfakcje i nic na to nieporadze.. a one niechciały za mną iść.. troche głupio tak że poznałam kilku nowych qmpli i połowe czasu z nimi siedziałam (nie sama oczywiście:P,0) ale oni byli TYLKO 2 dni i wiecej pewnie ich (nie wszystkich,0) niezobacze..
a ja lubie odchodzić od rutyny.. i zbierać nowe doświadczenia.. poznawać nowych ludzi...i robić coś NOWEGO...
jak tańczyłyśmy to akurat musiałam tańczyć przed całą drużyną (tą z którą sie sqmplowałam,0) no i ja tańcze metr od nich a oni o mnie(no nietylko o mnie.. ale to o mnie, mnie najbardziej peszyło:P,0) gadają i śmieją.. a ja smieje z nimi i niewiewm jakim cudem sie wzasadzie niepomyliłam:P... potem była dłuuuga sesja zdjeciowa... i koniec;(...wszyscy sie rozjechali do domqw:(
Potem poszłam na dicho.. jeśli można to tak nazwać.. niewiem jak ja sie tam znalazłam... wzasadzie wiem...poszłam ja zawsze w środy na tańce..otwieram sale a tam pełno ludu ciemno..tylko kolorowe światła.. no i mój instruktor mnie tam wciąga.. no i jakoś tak wyszło ze zostałam...(oczywiście skombinowałam qmpele...I DZIEKI TOBIE BASIU SIE DOPSHE BAWIŁAM...KOFAM CIE SŁOŃCE!!,0) potańczyłam jakąś godzinke zjadłam kisiel z tależyka z zasłonietymi oczkami i bez używania rąk...i wygrałąm podstawke pod kome;,0) komicznie to musiał wyglądać... hehe ja tańcze a tu nagle jakaś babka mnie ciągnie... ja nieweim o co lata...jeszcze 4 os przyprowadziła (do konkursu,0) wiąze mi oczy a ja szok co sie stanie:P hehe ale śmichy były:P
dzisejszy dzień cieshko opisać był i zajebisty... i taki że mam teraz doła pomieszanego z radością... i znowu nasuwa sie pytanie...bo niewiwem czy mam sie śmiać czy płakać...wole to pierwsze ale jakos cieshko z tym...:(
************************************************************************** |