23:27 / 21.02.2004 link komentarz (7) | Mała dziewczynka chwyciła w rękę pióro. Papier leżał przed nią od dawna, czekał. Czasami przychodzą chwile kiedy czuję się, że należy powierzyć komuś swój sekret. Nikłe chwile, gdy sen nie przychodzi łatwo. Kiedy gardło ściskają, a zwykłe ręce duszą. Małe momenty, jednak bardzo ważne. Wtedy potrzebny jest tan kawałek papieru i coś do mazania.
Zamknęła mazak w twardym uścisku dłoni. Nie miała zwykłych przyjaciół, więc nie mogła zdradzić im swych tajemnic. Zwykle przelewała jej po prostu na papier. Ciepła dłoń dotknęła już kartki. Atrament miękko rozlewał się w wyznaczonych miejscach. Płynnie naszkicował na marginesie kalię. U góry datę. I miejsce. A więc jednak list. Mała postanowiła.
|