00:33 / 22.02.2004 link komentarz (11) | Moja matka dzis caly dzien sluchala - glosno - Seweryna Krajewskiego, a ja jako bierny sluchacz sie tym zwyczajnie zarazilem. Bezdusznie utopilem tego blond-pedala z ksiazki dla niedorozwojow (co po nich szesnastotonowe ciezarowki jezdza - propsy dla miha,0) w piwie i sobie go zamienilem na piosenki Krajewskiego, moze wreszcie na mnie jakas poleci. Bo na to podobno leca. |