justynek//n-log home>>foto >>
2004.02.25 20:33:16
link|komentarz (2)
Bo ogolnie jest ok. Poza tym, ze zyje w ciaglym stresie i rzadko mysle o czyms, co nie wiaze sie z matura, aneksem, dyplomem i studiami... nie w tej kolejnosci co prawda, ale mysle. No i mysle tez sobie, ze fajnie by bylo o tym nie myslec, ze za miesiac mam niby czegos tam bronic, a za dwa dni cos oddac... tyle, ze myslac o tym, ze chcialabym o tym nie myslec znowu o tym mysle. Zaczynam zazdroscic wszystkim maturzystom, ktorzy maja do zdania TYLKO mature i nie musza przejmowac sie, ze z powodu jakiegos potkniecia na dyplomie moga byc do matury niedopuszczeni. Ale z drugiej strony co to dla mnie taki dyplom ? Pchi... Ze niby trzeby wykuc na pamiec cala historie sztuki od starozytnego Egiptu poczawszy a skonczywszy na sztuce wspolczesnej (i bialych kwadratach na bialym tle,0) ? Normalnie pikus. A ze trzeba zrobic sto milionow projektow, jakies plakaty, wizytowki, strony www ? Nic to kochani ! Ja to wszystko zrobie i jeszcze mi zostanie mnostwo czasu na nauke polskiego, historii i historii sztuki na mature !
Buahaha... to sie chyba nazywa autosugestia ;-,0)