09:43 / 08.03.2004 link komentarz (0) | Wczoraj zmiażdżyłem jedną z trzech części opowiadań Jaśka Kieliszka czyli Jana Himilsbacha ;,0) i muszę przyznac że przypadły mie do gustu. Na pewno lukne na pozostałe dwie części. Rzeczą, która łączy te wszystkie opowiadania jest alkohol. Czuć w tym pijacką nutę którą niewątpliwie reprezentował Himilsbach ale nie jest to broń Boże główny motyw tych opowiadań. Polecam. Szacunek dla Janka musi być. Był jedyny w swoim rodzaju, na ekranie nie zastąpiony.
Swoją drogą jak to przyjemnie mieć czas na poczytanie sobie cczegoś z przyjemnością, kiedy nie trzeba siedzieć w uczelnianych kserówkach ;,0)
Lakersi dali radę. Meczu nie oglądaliśmy bo gospodarz miał zajecia na głowie ale mecz obiecał nagrac i podrzucić mie jakoś go dzisiaj. Gary sieknął 18 pkt, 9 zbiórek i 4 przechwyty także będzie na co popatrzeć. W 43 minuty miał tylko jedną stratę. Szacunek ! Narazie śniadanie, kawka i na uchelnie uskuteczniać kulturę studenta obiboka. |