02:34 / 09.03.2004 link komentarz (1) | Jednak co nieco się udało dokończyć. Mordowałam się z tym dłuuugo i okaże się czy skutecznie. A S. myśli, że się obraziłam... a mi tylko strasznie przykro było.
Jutro będzie nowy dzień!
Mam tylko nadzieję, że wieczorkiem będę w stanie się tu wpisać... co oznacza że nie wyląduję na chirurgii w jakimś pobliskim szpitalu ;-p
Heh może odwiedziłaby mnie A. na którą się lekko (?!,0) zdenerwowałam, bo nadal jarają ją zabawy w stylu "podszyję się za kogos na GG i będę Cię wkręcać" skoro wie, że tego nie znoszę, przeciez znamy się nie od dziś... A kiedy spytam czy to ona ze mnie żartuje - zaprzecza że nie. Jednak prawdą jest, że kłamstwo krótkie ma nogi i przekonałam się o tym już nie raz i nie dwa.
No a jeszcze jedna sprawa która mnie dziś zirytowała, to pieprzona polska biurokracja, spózniłam się o 3 dni z jakimś głupim papierkiem do dziekanatu (w piątek dziekanat=closed, wiec można przymknąc oko na to "spóźnienie",0) no i miesiąc stypendium poszło na spacer...
Good Night |