18:53 / 13.03.2004 link komentarz (0) | Dni wolne mają to do siebie, że czekamy na nie zawsze z wytęsknieniem, a jak już przychodzą to nie wiadomo co robić z nadmiarem czasu.. Aby zabić nudę wzięłam się dziś za maltretowanie klawiszy pianinka mego. Zapału starczyło mi na 3 godzinki, doszłam do wniosku, że paluchy mi zesztywniały i właśnie miałam iśc na spacer, gdy zadzwoił sąsiad, że mam przestać grać bo go głowa boli. Ja jestem na to uczulona i od razu pojawiły się u mnie siły an jeszce jedną godzinę grania forte. Teraz czekam na nakaz eksmisji.
Ponieważ jestem zmęczona starszliwie i palce mi chyba odpadną to nie mam siły nic więcej pisać na razie. Trzymajta się.
|