amy // odwiedzony 107972 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (405 sztuk)
00:56 / 23.07.2001
link
komentarz (1)
WŁAŚNIE WRÓCIŁAM ZE SPACERKU Z THOMIM. TO MÓJ PRZYJACIEL ZE SZKOŁY ŚREDNIEJ.
OBGADALIŚMY STARE CZASY I POZASTANAWIALIŚMY SIĘ NAD TERAŻNIEJSZYMI...
NO CÓŻ... TO ON WYDAWAŁ MI SIĘ ZAWSZE OSOBĄ, KTÓRA Z ŁATWOŚCIĄ ZNAJDOWAŁA
PARTNERÓW... A TU NAGLE THOMAS SIĘ ZMIENIŁ... MÓWI O TYM ŻE POTRZEBUJE
KOGOŚ NA STAŁE, ŻE NIE SZUKA NA JEDNĄ NOC... NO TAK... NAJWYŻSZY CZAS
DOROSNĄĆ ALE ŻEBY AŻ TAK WYBRZYDZAĆ??? ŻARTUJĘ OCZYWIŚCIE... WCALE NIE
JEST MI DO ŚMIECHU, ŻE NIE UKŁADA MU SIE Z DZIEWCZYNAMI... JEST CZŁOWIEKIEM
KTÓRY ZASŁUGUJE NA KOGOŚ NA KIM BĘDZIE MÓGŁ POLEGAĆ I NA KIM BĘDZIE MU ZALEŻAŁO...
THOMI TO JEDNA Z KILKU OSOB Z KLASY, Z KTÓRYMI UTRZYMUJE BARDZO DOBRE
KONTAKTY... WIEM, ŻE ZAWSZE MOGĘ NA NICH POLEGAĆ...
SUPER ... NIE MA TO JAK ZNAJOMI ZE SZKOŁY... W LICEUM TWORZA SIE
CHYBA NAJTRWALSZE PRZYJAŻNIE...

OJEJ ZA OKNEM BUUUUUURZA.......
GRZMIIIIII ZARAZ PEWNIE ZACZNIE LAĆ.......
TO JA ZARAZ ZMYKAM DO LOZECZKA... ZGASZE SWIATLO I BEDE SIE WPATRYWAC W NIEBO...
I WSŁUCHIWAĆ W KROPELKI UDERZAJĄCE W PARAPET... :,0),0),0)

***