neshi // odwiedzony 117395 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (438 sztuk)
10:02 / 18.03.2004
link
komentarz (6)
oh yeah! fajnie...;/ dlaczemu czujem że to wshystko nic nie dało... heh wczoraj rozmawialiśmy, chociash podobno ja nic nie powiedziałem... nie wiem, bo wydawało mi siem że jednak dałem do zrozumienia co mnie boli i czego nie chcem... ale jakoś nie chcem stawiać warunków... fakt nie powiedziałem wshystkiego co mi leży na sercu, bo siem poprostu bałem, bałem powiedzieć za dusho... bałem coś stracić (zreshtą heh zawshe tak mam...,0) a poza tym słyshąc, że na pewne rzeczy nie mam wpływu, pewnych rzeczy nie zmienię, w pewnych rzeczach nigdy nie dojdziemy do porozumienia moje argumenty jakoś zadziwiająco shybko topniały... shkoda bo myślałem że związek to kompromis, że zdanie drugiej osoby siem liczy jakoś tak yYy "głębiej" a nie jest traktowane jako heh spełnianie życzenia...
oka wiec ja siem nie umiem kłucić, niestety nie umiem krzyczeć, nie wiem czy to dobshe czy źle, nie wiem poprostu...
oka very nieciekawy wieczór to był, eh chyba pierwshy raz takie uczucia, takie chwile, moment po rozmowie pod klatką... heh jak dla mnie strashny, jakby siem pierwshy raz czas zatrzymał, jakby siem coś w końcu załamało we mnie... nie wiedziałem jak siem zachować... właściwie to dalej nie wiem co o tym wshystkim myśleć, bo jakoś nie jest mi lepsiej...

...eh never aGain...;/