10:15 / 18.03.2004 link komentarz (10) | Ehh i znowu se zaczęło..ja nie chcę to on chce..chciał się spotkać..zgodziłam się..stwierdziłam że niema co tego odwlekać pogadam z nim..będzie spokój...może wreszcie coś sie wyjaśni..
ale nie..nie pojawił się..
14..14:15..14:30
w końcu się zdenerwowałam..napisałam sesemesa że znuwu sie spóźnia..ijaką dostałam odpowiedz..
zadzwonię za 5 minut..
telefonu nie było do teraz..
nie pojawił się
żadnego wytłumaczenia..
a mnieto boli..
nie lubie nie wiedzieć co się dzieje..
nienawidzę..
I co mam teraz zrobić??
Czekać aż sie odezwie..czy nabluzgać mu;/
Pewnie jak go zobaczę cała złość mi minie..
czemu nieotrafię się na niego gniewać ;(
Ale jest jedna pożyteczna sprawa..
Byłam taka wściekła że musiałam cios ze soba zrobić..
nie chciałam znowu płakać.więc wyszłam na rolki ;p
a jaaa
jak ja dawno nie jeździłam..fajnie było...
teraz poczekam aż się odezwie..to on zrobił świństwo..a nie ja..jak zawsze ;(
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ |