baszija // odwiedzony 38587 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (162 sztuk)
21:48 / 22.03.2004
link
komentarz (1)

Wlasnie porozmawialam sobie tak calkiem powaznie z moim Tata o...no o moim Brotherze!maja chlopy problemy ze soba..a ja jak to ja..spelniam role sedziego..taki juz moj los..rozjemcy!!zalezy mi..zeby w koncu sie pogodzili..i podali sobie braterska dlon!ale cos czuje..ze dlugo przyjdzie mi czekac na ten moment!gdy jestem z Mackiem..i rozmawiamy o Tacie..to doskonale Go rozumiem..bo wiem..jaki Ojciec potrafi byc czasem okrutny i obojetny..zas gdy dyskutuje z Fatherem..widze bledy Brata..i Jego okresowy brak zaangazowania..i tak w kolko..i co ja mam w takiej sytuacji zrobic?? moze napisac do obu listy..i powiedziec co robia zle..bo z boku gdy tak patrze..to jest mi latwiej..dostrzegam szczegoly..ktorych Oni nie widza..i to jest wlasnie moje szczescie w nieszczesciu!bo jak pogodzic sklocone strony..zeby nikt nie poczul sie urazony?? no..jak?? wiem..ze moze to nie do konca moja sprawa..ale badz co badz..jestesmy RODZINA..i powinnismy trzymac sie razem!!