07:39 / 27.03.2004 link komentarz (1) | Ech i znowu się przewiozłem. Mecz rozstrzygnięty już w połowie. Payton bez zaangażowania w ataku (bo w obronie jak zwykle power,0). Ogólnie fajne są takie posiedzenia nawet jak mecz jest słaby, ale efektem jest niestety brak snu. Zrobiliśmy obchód po rewirach i stwierdziliśmy, że na wakacjach trzeba uskutecznić wczasowanie u mojego człowieka Jaka ;,0) Mam czas na jakieś 2 godziny snu więc ide to wykorzystać. Dobranoc ;,0) |