|
było dzisiaj bardzo miło... wprost cudownie... obdaży mnie mój anioł wielkimi czułosciami, wielką miloscią. czulam sie szczęsliwa. zasnełam w jego ramionach. odnaazląm spokój.
wrócilam do domu, a tam dalj remoncik. a ja nadal bez obiadu, bo nie chcialo mi sie isc do restauracji. dzieki bogu ojciec obieca dzisiaj moim braciom ognisko, wiec mogłam zjeść sobie dobzre spaloną :,0) kiełbaske, ze swierzutką i chrupiącą buleczką. mniam mniam.
|