12:10 / 08.04.2004 link komentarz (2) | Wszystko dzieje się na przekór.
Wczorajszy dzień wyjechał mnie psychicznie na maxa.
Pogadałam z M. trochę.
Ustawiłam się na przestanku z G.
Czekałam sobie niby spokojna, na luzie, mimo, że widziałam, że ta dziwka z ogniska przyjechała pod szkołe.Szedł do mnie, ale ona go zawołała i chuj.
G. przyjechała i poszłyśmy na browara.Zdołowana byłam tym widokiem, no i jeszcze kurs miałam mieć.
Całe szczeście dostałam esa od kumpeli, że odwołany został.
G. z dobrych źródeł dowiedziała się, że to Jego zachowanie było specjalnie, żeby zobaczyć moją reakcje.
No świetnie.To też się domyślałam.
Nie jestem już tą grzeczną dziewczynką.
Ja też mam na niego plan.Wystraszy się biedny.Cóż.
Nie wybacze mu tego.
Nie wybacze mu tych łez, ciągłego stresu, zrobienia z siebie najwiekszej idiotki.
Też mam plan, żeby zobaczyć Jego reakcje. |