wyspalam sie, najadlam, cos tam porobilam
Swiat ze wzgledu na brak taty nie obchodzilam zbyt uroczyscie...
teraz dokoncze tylko tlumaczonko, zrobie multimedialke i pojde spac(znowu-to chyba przesilenie,0)
u "rodzinki" jak zwykle piszczy i skrzypie, wiec sie ciesze, ze jutro back do pracy