23:32 / 12.04.2004 link komentarz (6) | Święta święta i po świętach. Wczoraj na całe szczęście wyrwałem się od rodzinki i szoferki pod wieczór i uskuteczniliśmy świąteczną najbe najpierw u mnie a potem w kanciapie. Panowie zero beefów, żadnych pretensji już do nikogo za nic nie posiadam. W sumie były przesadzone ale w ogóle nie spowodowane jakimikolwiek kwestiami odnośnie prezentu czy coś. (przez myśl mie to nie przeszło,0). Tomku wyprałeś skarpety? ;,0) Generalnie było konkretnie.
Dziś świąteczny kac i obżarstwo. Perspektywe wódki z ojcem i szwagrem tym razem odsunąłem na bok po wczorajszym. W mieście "na leja" rozmontowano elementy pomp i przynajmniej na B3 był w miare spokój. Dzień wcześniej chłopaki kontynuowali naszą tradycję porannego strzelania ale na szczęście dało się jakoś spać. Jutro trzeba uskutecznić jakiś basket żeby spalić to i owo. Pjona. |