10:28 / 22.04.2004 link komentarz (3) | a jeśliby siem dało wyłączyć myślenie chociash raz w tygodniu, to ja bym wybrał wczorajshy dzień... bo eh, bo czasami jush nie wyrabiam... wshystko zawshe jest tak spoko, niewinnie... ash do momentu, kiedy usłyshem kilka słów i sam powiem kilka innych... i opcja thinking hard siem włącza samoczynnie... ale niestety nie wiem gdzie znajduje siem przycisk switch off...;(
eh bo wczoraj zostały trochem podkopane fundamenty mojego postępowania... i jush nie wiem czy to ktoś mnie zasmucił, czy to ja sam, czy to moshe te cholerne myśli i wnioski... a wnioski są zawshe te najgorshe... jeden jest taki, że pomimo ish tak siem staram robić wshystko żeby moja kasiulka była shczęsliwa, żeby nie musiała płakać, żeby zapomniała o przeshłości i o tym całym źle to eh... to tak naprawde nie zrobiłem qrwa NIC...!!!;( to tak naprawde siem tylko łudziłem, że potrafiem odmienić czyjeś życie, że potrafiem zmienić czyjąć rzeczywistość... bo qrwa nie porafiem tego...
eh poshedłem do łóżka o 23... jush nie pamiętam kiedy tak wcześnie chodziłem spać... heh tylko że co z tego skoro zasnąłem dopiero o 4 nad ranem...
...fucken nothin'... |