Właśnie wróciłem ze spotkania z jednym człowiekiem i jak wszystko wypali to maj/czerwiec będzie jazz w wolnych chwilach człovieniu. Zajebista opcja. W szoku. Doświadczenie nauczyło mnie że nie uwierze dopóki nie będe miał efektu w łapie ale jaram się po oporach jak narazie. Życzcie szczęścia ;,0)