Wczoraj małe piwo i dzisiaj też coś będzie. Jakieś disko prawdopodobnie z dziewczynami. Rozerwę się i będzie lepiej. W sumie to pierdole, bo już jest dobrze. Wczoraj zakupione majtki wygrały. W ogóle 'gdzie się podziały tamte prywatki?' Coś za dużo w domu ostatnio siedzę.