02:03 / 15.05.2004 link komentarz (0) | Uff. Szalony dzień. Zasadniczo szalona doba. Wczoraj najba u zioma na stancji. Jaźwa do kartotek i stan upojenia. Powrót na nogach z trudem ;,0) Rano suchośc w ustach i ostatnie poprawki połączone z lajtowymi spięciami ;,0)
Dzień spędzony na śledzeniu ważenia się losów gabientu Belki i transmisji z pogrzebu Milewicza. Wieczorem kolejna szalona najba w kanciapie. Szalone bitboxy i fristajle. Apropos fristajli to mam nadzieje ze mój człowiek Tetris zjadł finał WBW, czekam na jakieś wieści ale widze ludzie zapomnieli o mnie bo żaden esemes do tej pory nie przyszedł ;( Żałuje że mnie tam nie ma ale dzisiejszy wieczór na B3 też był konkretny. Śmigam spać. Dobranoc. |