21:31 / 21.05.2004 link komentarz (5) | Płaczę... wiem za czym płaczę acz za wiele dziwnych słów przyszłoby wyłuskać by opisać tą nędzę duchową. Wieczne poszukiwania. Głęboka, niezmierzona w swej głebi tęsknota za czymś czego nie da się określić. Tyle razy chciałam skończyć ten świat. Teraz nie mogę go opuścić mimo iż pragnienie powróciło. Czasami chce mi sie krzyczeć: pomocy, niech ktoś po pomoże, niech pomoże mi ktokolwiek i wyrwie mnie z tej matni strachu, zwątpienia i tęsknoty wpatrzonej w mrok...dalej płaczę...
|