14:22 / 25.05.2004 link komentarz (4) | w myśl zasady "głupi ma zawsze szczęscie" zdałam mature, choc wcale nie uwazam, jakobym miała byc osoba niezbyt mądra czy jak sie to mawia - misiem o bardzo małym rozumku; wrecz przeciwnie :,0) ale jakim fartem zdałam nie wiem...opatrzność czuwała :,0) tu chyba wkracza lenistwo...no i jak to ślicznie Bobsy ujęła: "jak na jedna noc nauki to dostałas zajebista ocene" hyhy, fajno :,0) ciesze sie...
usłyszałam wczoraj kilka zaskakujących, aczkolwiek miłych rzeczy; z niemałym zamieszaniem alkoholowym w głowie wróciłam do domu, a mamusi musiało sie zebrac na rozmowe...hardcorrr :D musiałam skupić sie na w miare składnym odpowiadaniu na zadawane pytania, no i co najtrudniejsze - trzymaniu pionu :,0) podłoga zdawała sie przechylac pod dziwnym kątem to w prawo to w lewo ;P zaaplikowałam sie do wyrka, przyłozyłam buźke do poduszki i zasnełam...dawno juz nie miałam tak dobrego snu no i dawno nie zasnełam tak szybko i skutecznie ;,0) chyba bym sie zajebała jakby sie okazało, ze moja bezsenność i tym razem postanowiła pokazac mi na co ja stać...
ogolem jest ok :,0) zastanawiajace jest jednak to dlaczemu najlepsze pomysły czy genialne wnioski przychodza mi do głowy po dostarczeniu organizmowy odpowiedniej ilości procentów...
ale spoko :,0) bo jesli to co wczoraj wykminiłam znajdzie swoje potwierdzenie, bede dumna z wkroczenia w nowy etap bardzo ważny dla mnie... |