00:42 / 26.05.2004 link komentarz (9) | Eskaubei reaktywacja. Zawiesiłem się lekko po juvenaliach których przebiegiem jestem lekko rozczarowany. Może wybrałem nieodpowiednie miejsca, kluby? Grunt że byli konkret ludzie i świetny koncert Sistars. Na rapowych imprezach tłok nie do zaakceptowania. Tłuszcza szeroka giba się do wszystkiego co im się zaserwuje a zwie się tak popularnym teraz "HIP-HOP em". Lata temu narzekałem że na rapowe imprezy przychodzi mało ludzi i prawie zero dziewczyn. Dzisiaj widząc tańczących przebierańców na rurkach w Akademii i muzykę zlewającą się w jeden bliżej nieokreślony hip-pop, nie potrafie bawić się na 100% Może zezgredziałem?
ps. Robert Leszczyński ma chwilami adekwatne nazwisko do zachowania vide prowadzenie drugiego dnia juvenalii i podburzanie ludzi przeciw policji pomimio wiadomych nastrojów po ostatnich wydarzeniach.
Była lekka zawieszka, zresztą dalej jest. Tone w kserówkach z myśli społeczno politycznej. W czwartek kluczowe dla mojej przyszłości na tym kierunku koło. Zmusiłem się jakoś i zmieniłem metode przygotowań aż sam się sobie dziwie. Długa noc przede mną ;,0) Jutro rano koło z Ukraińskiego z którego nie znam nawet alfabetu ale mysle że damy rade. Endrju napisze mi ściąge i zwale bezmyslnie, bezwiednie tą cyrulicą napisany prosty tekścik.
Oprócz tego dni pod znakiem "Sinusa" Pe i przede wszystkim "Nic dziwnego" Łony. Oba albumy świetne ale Łona przebił wszystko i opinie taką wyraża znakomita większość. Jest mistrzem. Łeba sieknął konkretne bity. Czego chcieć więcej? No w sumie płyta mogła być dłuższa i z większą dawką energii jak na "koniec żartów" ale i tak mistrz. Pe lirycznie świetnie, bity w 60% dają radę. Skrecze tam gdzie być powinny i tak jak być powinny. Dobry fjuczuring Leszka. Nareszcie jakiś bardziej dynamiczny rap !
Co do rapu to w niedziele obejżałem finał WBW na vivie i dopiero wtedy mnie zabiło ;,0) Szczególnie walka finałowa. Szacunek !!
Oprócz tego mam od zioma zajebistą jazzową płytkę Ricka Brauna "Full Stridge". Idealna do nauki. Spokojna, melodyjna, nastrojowa.
Lakers w finale konferencji z Minnestotą 1:1. Dzisiaj 3-ci mecz. Na Gary`ego wylana fala krytyki na espn. Rzeczywiście gra bardzo słabo. Mam nadzieje że w meczach u siebie weźmie się w garść i odzyska formę. Nie chce żeby ewentualne upragnione przez niego mistrzostwo było zdobyte przy jego małym udziale. Generalnie Minnestoa w tym sezonie wcale mu nie leżała. Licze na to, że w finale (oby był,0) rozwinie skrzydła. Inaczej być nie może. Go Gary !!!
Łona - A dokąd to?
Łona - Artysto drogi II
Łona - Nie jest dobrze
Łona - Do Ciebie, Aniu, Szłem - hahahaha
Duże Pe feat. Gutek - Tak jak teraz jest
Duże Pe feat. Ania Borecka - Para z zielonej herbaty ver. 2004
Duże Pe feat. Emil Blef i Eldo - Taktowani werblem sekund
Rick Braun - One Love
ps. Ciekawe czy komukolwiek będzie chciało się to przeczytać. Jeżeli dotarłaś/eś do końca, pjona dla Ciebie. Wracam do kserówek. Dobranoc. |