zator decyzyjny
przytłacza mnie złożoność wyzwania jakie właśnie się pojawiło,a właściwie wróciło do mnie (ja do niego?,0)
mogłbym machnąć ręką , zignorować skomplikowanie , uśmiechnąć się i podjąć decyzję
ale wtedy ryzykuję totalną porażkę
a co ryzykuję nie robiąc nic?