05:08 / 12.06.2004 link komentarz (7) | Wczoraj sie spinalem na gg, dzisiaj jeszcze bardziej. Na cale szczescie w pore pojawila sie Vis i szybko ugadalismy sie na wieczorne wyjscie. Standardowo poprawilo mi to humor :) Z poczatku na miescie mozna bylo spotkac pare wcietych osob, jednakze nieco pozniej bylo juz spokojniej (choc gdzieniegdzie nadal trwaly zabawy i hulanki zakrapiane alkoholem). A w drodze powrotnej na zyczenie siostry zgarnalem z ulicy Deansdale'a i przynioslem do domu. Ta lajza jednak postanowila spac i nawet nie poglaskala tego nocnego stworzonka. Juz ja jej to rano wypomne. Wypomne jej, jak to biednemu Deansdale'owi na jej widzimisie przerwalem nocna podroz i przenioslem go o kilkaset metrow w gore miasta.
PS. Jest to wpis nr 500 i chcialbym zadedykowac go w/w Deansdale'owi, gdyz jako jeden z niewielu osobnikow swego gatunku byl calkiem odwazny, ciekawy swiata i przytulal sie do dloni, kiedy go przenosilem. Ciekaw jestem jeszcze tylko jaki ten Deansdale jest z charakteru :) |