pocoloco // odwiedzony 48888 razy // [nlog/Świat momentami jest piękny/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (137 sztuk)
09:57 / 16.06.2004
link
komentarz (24)
Ufff, nareszcie, ze tak powiem chwila wytchnienia;)
Nie wiem od czego zaczac. W piatek Colin nie uciekl z lotniska na widok mojego tylka:) Musze powiedziec raczej,ze byl zadowolony widzac mnie,ha;)
Pociagnelam go na party z lat 60,oczywiscie bylismy przebrani bo mamy to samo poczucie humoru i generalnie to lubimy sie bawic;)
Weekend to szalenstwo w 3miescie,on sie zakochal w Sopocie i Gdansku. Mnie troche przerazilo chamstwo rodakow,a w szczegolnisci rodaczek czytaj Polskich suk pragnacych zrobic mi konkurencje ale co najwyzej moga mnie cmoknac gdzies;) Bylo mi i moim znajomym wstyd za zachowanie co niektorych, ale nic, przeciez jestesmy w UE;/
Rodzice wniebowzieci, mama rozmawia z nim po polsku, on odpowiada po angielsku i nie wiem jakim cudem ale smieja sie cholera wie z czego i generalnie to klekocza, zapewne kazdy o czym innnym:) Z tata tez sie dogadali od razu, wiecie, piwo, mecze te sprawy i wystarczyl tylko brzdek kapsla;)
Dzis spotkanie u babci, przez ktore az mnie glowa rozbolala bo nie nadazalam za ich dialogiem i wiecznie tylko : tlumacz, ze co on mowi, zapytaj sie o to, a moze chce jeszcze ciasta? Tak sie zakrecilam,ze zaczelam gadac po rosyjsku:)
Ciesze sie, bo widze, ze On jest zadowolony.
Nie chce zapeszac, ale jest dobrze, a nawet wysmienicie. Tylko co Ty na to, ze ja sie przywyczajam bo widze jak sie dogadujemy, ze mi to pasuje a on wyjezdza za 10dni.
I co wtedy bedzie?
Na razie nie chce o tym myslec, carpe diem Czlowieku:))